Fotograf Piotr Zawada

—Po pierwsze i najważniejsze - kto według Ciebie jest najlepszym fotografem w Twoim mieście? :)

—za trudne :) jest zbyt wysoki poziom fotografii ślubnej, żeby dało wybrać się jednego. Należy za to pochwalić wszystkich fotografów, bo robią super robotę.

—Czy jesteś fotogeniczny/fotogeniczna?

—haha! nie tak, jak moja żona!

—Co sprawiło, że zajmujesz się fotografią?

—Mój własny ślub i emocje, które mi towarzyszyły. Chciałem sam je uwieczniać, ponieważ jest to fascynujące.

—Jakie twoim zdaniem są najważniejsze czynniki decydujące o dobrym zdjęciu?

—bardzo dużą rolę odgrywa sympatia pomiędzy fotografem, a Parą.

—Kochasz podróże?

—uwielbiam! każdą wolną chwilę w sezonie wykorzystuję na latanie po Europie, a niemal całą zimę spędzam na Maderze.

—Co najbardziej lubisz w swoim zawodzie?

—Niezależność i poznawanie ludzi w ich bardzo intymnym momencie, kiedy nie są w stanie powstrzymywać emocji.

—Co najmniej lubisz w swoim zawodzie?

—Krótki sezon ślubny. Stąd ta zima na Maderze :)

—Jaka będzie przyszłość fotografii?

—Dobry reportaż i sesje pełne emocji. Sprzętowo nawet goście weselni potrafią dorównać profesjonaliście, ale umiejętność uchwycenia specjalnych chwil i wyciągania z Pary swobodnego okazywania emocji to już wyższy poziom. Póki co :)

—Co wyróżnia rodzaj fotografii, którym się zajmujesz?

—Emocje, emocje, emocje. I oczywiście totalna nieprzewidywalność całego dnia. Uwielbiam to!

—Jak radzisz sobie z krytyk?

—Rzadko się spotykam z krytyką. Może nawet za rzadko. Konstruktywna krytyka zawsze mile widziana.

—Czy w fotografii panują jakieś trendy?

—Stworzyło się wiele specjalizacji. Boho, glamour, śluby nowoczesne, surowy reportaż...mało już uniwersalności w fotografii ślubnej.

—Jakie kryteria powinien przyjąć klient przy wyborze fotografa?

—Te, które sprawią, że będą się czuli dobrze w towarzystwie fotografa przez cały dzień.

—Co jest absolutnie niedozwolone podczas sesji?

—Bekanie :) ale generalnie no rules!

—Jakie zwykle niezauważane szczegóły może uchwycić fotograf?

—Fotograf ślubny z góry wie co i gdzie może się wydarzyć.

—Co wpływa na wartość zdjęcia? Jakie są jego składowe?

—Zdjęcie musi wywoływać emocje. Książkowe reguły nie zawsze znajdują zastosowanie.

—Jaka osoba może być twoim zdaniem uznana za symbol XXI wieku?

—Hipster z wytatuowanym całym ramieniem, jadącym z bujną brodą na ostrym kole :D

—Co chcesz fotografować?

—Ludzi, którzy się kochają.

—Czy masz zawodowe tabu?

—Nie.

—Z kim marzy ci się fotografować?

—Z moją żoną. Bardzo bym chciał, żeby nauczyła się fotografować, ale niestety marne szanse :) Próbowałem ;)

—Co cię martwi i dlaczego?

—Staram się nie martwić niczym. Nauczyłem się tego kilka lat temu i jestem dzięki temu szczęśliwszy.

—Jaka była najwspanialsza chwila w twoim życiu?

—Mój ślub.

—Gdybyś był/była postaci z kreskówki, książki lub filmu, kto by to był?

—Niewidzialnym człowiekiem. Bardzo by to ułatwiło pracę :D

—Kto inspiruje cię w życiu i dlaczego?

—Staram się nie inspirować innymi i sam tworzyć swoją ścieżkę.

—Jaka jest twoja definicja sukcesu? Co jest jego miarą?

—Zadowolenie z siebie.

—Wolisz, aby cię lubiano czy szanowano?

—Nie interesuje mnie zdanie innych, ale raczej mnie ludzie lubią :) to jestem w stanie poznać. Szacunek, to już trudniejszy temat.

—Jaki był twój największy bąłd zawodowy?

—Zgodziłem się na sesję, która nie miała prawa dobrze wyjść, ale Para nalegała. Raz w życiu nie byłem wystarczająco uparty, żeby Parze odradzić pomysł, który wybrali.

—Co zabierasz ze sob w podróż i dlaczego?

—Buty biegowe. 2 pary. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego :)

—Czy masz jakiś gadżet, zakupu którego żałujesz? Dlaczego?

—Nie. uwielbiam swoje gadżety.

—Jak uczysz się robić lepsze zdjęcia?

—Nie oglądając zdjęć innych fotografów. Wolę sam tworzyć, niż inspirować się innymi.

—Czyje prace miały na ciebie największy wpływ jako na fotografa?

—Początkowo – mojego własnego fotografa ślubnego.

—Czy jest coś, o czym warto byłoby wiedzieć, zaczynając karierę w fotografii?

—Że konkurencja jest olbrzymia, ale na ogół bardzo sympatyczna i pomocna.

—Co chcesz przekazać poprzez swoje fotografie?

—Chcę przekazać moim Parom pamiątkę na całe życie, do której będą często wracali.

—Co motywuje cię do dalszej pracy w fotografii?

—Pierwsze reakcje moich Par na zdjęcia.

—Uważasz, że twoi rodzice powinni byli być bardziej czy mniej surowi?

—Nie wiem. Mam 2 koty :)

—Mając możliwość cofnąć się w czasie, co być zrobił/zrobiła inaczej?

—Uczyłbym się więcej w Liceum :D

—Co myślisz o życiu na innych planetach?

—Jest mniejsza konkurencja!

—Kto jest twoim bohaterem/bohaterką?

—Nic nieoczywistego :)

—Do kogo nie żywisz szacunku?

—Oj. Nie zajmuję się takimi sprawami. Szkoda czasu.

—Co robisz w czasie wolnym?

—Biegam. Dużo.

—Jakiego aspektu twojej osobowości nie ujawniasz publicznie?

—Na ogół otwieram się od pierwszych chwil. Wierzę, że skrywanie czegokolwiek stwarza mało przyjemną atmosferę do wspólnej pracy.

—Kiedy twoja praca w pełni cię zadowala?

—Jak widzę radość u Pary, która odbiera zdjęcia.

—Czy wierzysz w tradycyjne role mężczyzny i kobiety?

—Nie.

—Czy łatwo się zaprzyjaźniasz?

—Bardzo :)

—W jakim miejscu dobrze by ci się mieszkało?

—Na Maderze.

—Jaki była najgłupsza rzecz, którą zgodziłeś/zgodziłaś się zrobić?

—Było już to pytanie chyba! Zgodziłem się na sesję, która nie miała prawa wyjść dobrze.

—Czy istnieje życie po małżeństwie?

—Ojej. Co za głupie pytanie :D Istnieje. I to bardzo fajnie.

—Masz ulubiony żart? Opowiedz go.

—Zawsze spalam żarty.

—Wolisz psy czy koty?

—Mam 2 koty, ale uwielbiam psy!

—Kogo lub co nienawidzisz?

—Znowu. Szkoda czasu na takie sprawy.

—W życiu najlepsze jest:

—Lody w Rzymie :D

—W życiu najbardziej irytuje mnie:

—OK. Niech będzie. Udawanie. To mnie irytuje.

—Czy jest wokół ciebie coś, co chcesz zmienić?

—Obecnie. Nic.

—Co chcesz zmienić w sobie?

—Obecnie? Ponownie nic. Nie wykluczam, że to się zmieni!

—Co chcesz zmienić w świecie?

—Konkurs na miss? Nie wiem. Świat jest ogólnie spoko!

—Czy możesz udzielić kilka wskazówek początkującym fotografom?

—Róbcie swoje. Nie kopiować, bo w dłuższej perspektywie to nie ma sensu.

—Jeżeli na Ziemię przybędą kosmici, a ty będziesz pierwszą osobą, która ich spotka, co im powiesz?

—"Uśmiech!"

—Jeśli poproszono by cię o nakręcenie filmu, jaki byłby to gatunek?

—Ślubny!!!!

—Jutro pójdę i...

—Pobiegam :D PS. Jutro jest niedziela. W niedzielę, po ślubie, zawsze biegam!